Geoblog.pl    Mario56    Podróże    Korona Gór Polski - 2010-?    Nr 3 - Gorce - 1310 m n.p.m.
Zwiń mapę
2010
01
maj

Nr 3 - Gorce - 1310 m n.p.m.

 
Polska
Polska, Turbacz
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 731 km
 
30 kwietnia 2010 ok. godziny 18.00 wspólnie z moją dwójką ukochanych dzieciaków: Natalią (12 lat) i Kacprem (5 lat) wyruszamy z Kowańca Oleksówki 13. Przebijamy się na przełaj z miejsca gdzie zostawilismy samochod do szlaku zielonego. Trasę poleciła nam miejscowa gazdzina i wspolnie z dwojką miejscowych w towarzystwie 2 pieskow ruszamy. Na poczatek przeprawa przez potok. Potem bardzo stromo przez las. Po około 30 minutach wychodzimy na piękną połoninę skąd rozciąga się przepiękny widok na Tatry: Rysy, Kasprowy i Giewont. Po około godzinie mijamy odwrócone korzeniami do góry drzewa "Ołtarz Kolbego" bacówkę z wiatrakiem i tuż za nią po ok. 100m wchodzimy na szlak zielony. Skrecamy z lewo i ruszamy łagodnie pod górę. Szlak prowadzi przez Połonine Waksundzką a przez niemal całą drogę po prawej stronie towarzyszą nam widoki na Tatry, Beskidy i Pieniny z Jeziorem Czorsztyńskim. Nieopodal przemyka motocyklista crossowy i terenówka ze schroniska do którego zmierzamy. Mijamy maly ołtarz z Janem Pawłem II. Po jakims czasie szlak zielony łączy się z niebieskim. Na jednym z podejść odbijamy lekko w lewo szlakiem niebieskim i dochodzimy do szlaku żołtego. Mijamy Kaplicę JPII którą która bierzemy za schronisko (widzimy na niej orła). Stad na Turbacz jest ok. 2km. Po chwili wszystkie szlaki łączą się. Słońce szybko zachodzi. Musimy wyciągnać latarką i oświetlać drogę. Na szczescie szlak jest bardzo dobrze oznaczony. 0 21.30 po 2,5h w oddali widzimy światła. To musi być schronisko! Jestesmy na miejscu! Zamawiamy kolację: fasolka po bretonsku i czekolada dla Natalii, pierogi z jagodami (Kacper: najlepszymi jakie w zyciu jadlem!) i kakao oraz kwasnica z piwkiem dla mnie. Za 29 zł od osoby dzieki znizkom w KZKGP dostajemy klucz do pokoju nr 30 na samej górze. Pokoj ok jak na std. schronisk o czym przekonamy się później, 3 łozka, posciel. Naprzeciwko 2 lazienki. Schodze na dol i w jadalni przystawiam pieczatki do ksiazeczek KZKGP. Myju i pucu oraz nasmarowaniu nog specjlana mascia chlodzaca idziemy spac. Dzieciaki spia razem. Jest 22.00. Pobudka ma byc max. o 8.00.
Budzimy sie o 7.40! Ubieramy sie i schodzmy na sniadanie! Apetyt dopisuje. Jajecznica dla Natali i naleśniki z serem dla Kacpra – i tu niespodzianka polane sosem jagodowym. O 9.00 wyruszamy na szczyt Turbacza. Po 12 min. Idąc przez las usłany powyrywanymi przez huragan drzewami, o 9.12 stajemy na szczycie. Pierwszy szczyt Kacpra Korony zdobyty! Zdjecia przy krzyzu, radosc i satysfakcja niedopisania. Udało się! Zejscie zajmuje nam 12 min. Po drodze mijamy dziwną budowle – bunkier? Zabieramy plecaki i o 9.35 ruszamy w drogę powrotną. Tym razem trzymamy się zielonego szlaku i po 2h jesteśmy na dole. Dziękujemy gospodyni za parking i ruszamy do Zakopanego.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Mario56
Mario I
zwiedził 19% świata (38 państw)
Zasoby: 710 wpisów710 37 komentarzy37 177 zdjęć177 0 plików multimedialnych0