Rajd po okolicy we mgle nie był zbyt przyjemny. Na szczęście po dotarciu do ośrodka Pod Kamiennikiem serdeczność gospodarzy wynagradza nam trudy a ser i masło podarowane przez kierowniczkę nie pozwolą naszym brzuchom burczeć w nocy! Domek bez wiekszych zastrzeżeń ale ziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiimno! Śpimy we wszystkim co tylko możemy na siebie włożyć! Góralskie charaktery sprawiły że nie pęklismy! Nie damy się i dziś i jutro i nigdy!